sobota, 14 kwietnia 2012

Renowacyjnie:)

Wczoraj zabrałam się za czyszczenie mojego stolika, na którym wykonuje większość moich biżuteryjnych dzieł. Nie będę komentować czasu, jaki poświęciłam na czyszczenie (szlifierką!) blatu oraz nóg mego stolika.... A że się uparłam, że zrobię to sama - tak też uczyniłam:) Słyszałam głosy, że sobie nie poradzę, ale że Bliźnięta są uparte i zawzięte, wzięłam się do roboty i po jakiś 2 godzinach stolik był gotowy do dalszych działań:) Jeszcze tylko dodać dekupeżowe drobiazgi, pomalować i gotowe! Żałuję jedynie, że nie zrobiłam zdjęć jak wyglądał przed renowacją.

Dziś się nawąchałam lakieru, wiec lepiej nie będę się dalej rozpisywać;) Wynik mojej dwudniowej pracy:


Całościowy rzut oka.






Skromne decoupage w rogu.






Ozdobiona noga.


I jego ulubione miejsce w moim małym królestwie:)

Ciepłej niedzieli!




4 komentarze:

  1. pomysłowo go potraktowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że taki delikatny a pracy musiałaś sporo na niego poświęcić

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie by się taki stoliczek przydał ale miejsca nie mam na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję!:*
    Super ten stoik wygląda, te delikatne kwiatuszki - rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń