czwartek, 19 kwietnia 2012

Dzień bez posta dniem straconym;)

Jakoś tak mi wchodzi w nawyk codzienne podsumowanie na blogu:) Dziś nie miałam jak tworzyć, gdyż Ubezpieczenia mnie męczą swoimi zawiłościami. Szczęście w nieszczęściu ma być test - przynajmniej będą podpowiedzi;) Teoretycznie powinnam śmigać z ubezpieczeń, a jednak dużo prawnych uregulowań i samych podstaw wiedzy na temat ubezpieczeń mi umykało w pracy doradcy finansowego. Widać nie było mi pisane być doradcą finansowym i trzeba było przerzucić się na panią z dziekanatu;) I tak póki co pozostaje;) Od maja studenci będą mięli przekichane - podbijam kolejny dziekanat;)

A teraz wspominki z dzieciństwa - tatuś puszczał mi często na kasecie (aż się staro czuje, gdyż wiem, że obecna młodzież chyba nie widziała na oczy kaset do magnetofonu, o magnetofonie nie spominając...) Straussa i do tej pory utwór ten jest moim ulubionym jeśli chodzi o klasykę:) Miłego słuchania:)



2 komentarze:

  1. Kocham muzykę
    Straussa.

    P.s.Proszę zlikwiduj kody zabezpieczające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zlikwidowane:) Nawet nie wiedziałam, że jest ustawione, bo domyślnie chyba wrzuciło weryfikację.

      Usuń